fbpx

Czym różnią się nurty terapeutyczne i który wybrać?

Rozważając psychoterapię, często nie wiemy, gdzie się udać, do kogo zadzwonić, jak wybrać terapeutę i który nurt jest „najlepszy”.  

 Warto zacząć od podstaw. Psychoterapia jest metodą leczenia zaburzeń psychicznych. Metoda opiera się przede wszystkim na rozmowie pomiędzy dwiema osobami lub w grupie.  

Psychoterapia może odbywać się w gabinetach prywatnych, ale również w ramach NFZ.  

NFZ oferuje trzy rodzaje psychoterapii:  

  • Psychoterapia indywidualna – NFZ proponuje zwykle od 6 do 75 sesji, 
  • Psychoterapia grupowa – grupa liczy od 4 do 12 osób, NFZ oferuje pacjentom od 50 do 110 sesji, 
  • Psychoterapia rodzinna – terapia na NFZ trwa od 6 do 12 spotkań na przestrzeni pół roku  

(źródło: pacjent.gov.pl) 

 Jak podają oficjalne źródła rządowe, Narodowy Fundusz Zdrowia oferuje pacjentom różnego rodzaje terapie, z których warto skorzystać. W poradniach oraz na oddziałach szpitalnych pracują osoby, które muszą spełniać określone wymogi. Jest to też świetne miejsce, żeby zdobyć nieocenione doświadczenie terapeutyczne. Dlatego też niemal każdy psychoterapeuta ma doświadczenie prowadzenia psychoterapii w ramach NFZ lub chociaż stażu w jego placówkach. 

Minus terapii oferowanej przez fundusz jest oczywisty – długi okres oczekiwania. Dodatkowo pacjent może nie mieć możliwości wybrania terapeuty czy też nurtu terapeutycznego.  

Nurty psychoterapeutyczne 

Według definicji zamieszczonej na stronie Polskiej Rady Psychoterapii aktualnie rozpoznajemy pięć głównych nurtów psychoterapeutycznych: psychoterapię psychoanalityczno-psychodynamiczną, poznawczo-behawioralną, humanistyczno-doświadczeniową, systemową oraz integracyjną.  

Wyniki badań naukowych potwierdzają  
skuteczność psychoterapii. Różnice  
pomiędzy skutecznością poszczególnych  
podejść psychoterapeutycznych  
są niewielkie lub ich w ogóle nie ma. 

 Warto pamiętać, że każdy z tych nurtów ma udowodnioną naukowo i podobną skuteczność. Jednocześnie istnieje szereg czynników, które powodują, że dany nurt może okazać się skuteczniejszy w przypadku danej osoby.  

Główne nurty terapeutyczne: 

1. Psychoanalityczno-psychodynamiczny. 

 W założeniach nurtu analitycznego leczący jest wgląd, a więc moment, w którym daną sytuację, relację, problem zaczynamy widzieć z innej perspektywy. W teorii to rozumienie może prowadzić do zmiany. W praktyce bywa różnie, ponieważ analitycy zakładają, że podlegamy wewnętrznym, nieświadomym konfliktom.  Można więc jednocześnie chcieć zmiany i ją odrzucać. 

Jest to najbardziej wymagający, czasowo i finansowo, nurt, który jednocześnie stwarza szansę na głęboką pracę, prowadzącą do trwałej zmiany. 

 2. Poznawczo-behawioralny (tzw. CBT, od cognitive-behavioural therapy). 

Jest to jeden z najpopularniejszych nurtów. Bywa, że nazwa nurtu CBT bywa stosowana zamiennie z terapią jako taką. Popularność nurtu wynika zapewne z tego, że jest to podejście zwykle krótkoterminowe i bardziej dyrektywne, co może rodzić przekonanie, że jest to terapia najbardziej skuteczna.  

Nurt ten opiera się na założeniu, że w ciągu życia uczymy się określonych przekonań i emocji. Przyswajamy też pewne wzorce zachowań. A skoro się uczymy, to możemy ten proces zmienić i „nauczyć” się tego, co konstruktywne, skuteczne i zwyczajnie dla nas dobre. To, co o sobie myślimy, to jak spostrzegamy relacje, jak w nich funkcjonujemy, zdaniem terapeutów CBT, jest wyuczone i nabyte. Jako takie może się więc zmieniać. 

Co ciekawe, w terapii poznawczo-behawioralnej pacjenci często mają zadania domowe do wykonania. 

3. Nurt humanistyczno-doświadczeniowy. 

To nurt, jak sugeruje nazwa, najbardziej humanistyczny. Oznacza to, że pracuje się w nim głównie na zasobach, na tym, co człowieka pcha do rozwoju. Może to być niezwykle cenne, ponieważ wielu pacjentów, rozpoczynając terapię, nie ma o sobie dobrego zdania. Tymczasem proces terapii humanistyczno-doświadczeniowej sprzyja szybkiemu dostrzeżeniu tego, co w człowieku konstruktywne. Terapeuci pracujący w tym podejściu opierają się na przekonaniu, że za zaburzenia odpowiada brak homeostazy. Bo – zgodnie z filozofią humanistyczno-egzystencjalną – człowiek naturalnie dąży do rozwoju. Czasem jednak, na skutek różnych życiowych doświadczeń, napotyka na różnego rodzaju przeszkody. Przestaje się więc rozwijać. 

Jest to nurt najbardziej humanistyczny, ale też ekologiczny i filozoficzny, zakładający, że istota ludzka jest częścią większej całości. 

 4. Nurt systemowy. 

 Podobnie jak nurt poznawczo-behawioralny, jest to terapia z zasady krótkoterminowa i dyrektywna, w której terapeuta jest mocno zaangażowany i aktywny podczas sesji. Nurt ten opiera się na założeniu, że człowiek jest częścią systemu, głównie rodzinnego, ale również rówieśniczego, szkolnego, pracy. I jako taki to nie człowiek jest zaburzony, ale system, który współtworzy. Zdrowienie odbywa się poprzez naprawę systemu.  

Leczenie jest z zasady krótkie i prowadzi do osiągnięcia wcześniej określonego celu. Regularność i częstotliwość sesji nie jest w tej terapii kluczowa.  

 5. Nurt integracyjny. 

W gruncie rzeczy to nurt najtrudniejszy i najbardziej wymagający dla terapeuty (nie mylić z „najlepszy”). Zakłada, że terapeuta swobodnie łączy elementy różnych technik i innych nurtów, w służbie pacjentowi i w odpowiedzi na jego potrzeby. Założenie jest takie, że terapeuta posługuje się głównie dwoma podejściami, ale swobodnie korzysta też z innych. 

Zauważmy jednak – łatwiej powiedzieć niż zrobić. „Porządne” poznanie jednego nurtu zajmuje długi czas. W tym przypadku zakłada się, że terapeuta zna wszystkie. Dodatkowo to niezwykle trudne „dobrać” odpowiednią interwencję, zwłaszcza jeśli założymy, że pacjent może doświadczać wewnętrznego konfliktu.  

Kto może prowadzić psychoterapię? 

Niemal każdy gabinet psychologiczny oferuje swoim klientom psychoterapię. Oferuje, bo może, a może dlatego, że prawo dotyczące przygotowania psychoterapeutów do pracy dopiero nabiera pełnego kształtu. Dotychczas każdy psychoterapeuta podlegał kodeksowi etyki szkolącej go instytucji oraz jej wymogom szkoleniowym. Od stycznia 2024 roku wejdzie w życie nowe prawo, które będzie wyraźniej niż dotąd regulować pracę terapeutów. 

Jak wskazuje Polska Rada Psychoterapii, do prowadzenia psychoterapii konieczne jest całościowe podyplomowe szkolenie w tej dziedzinie. Studia wyższe z zakresu psychologii, medycyny, jak również specjalizacja z psychologii klinicznej czy specjalizacja z psychiatrii nie przygotowują do prowadzenia psychoterapii i nie mogą być traktowane zamiennie.  

Jest to bardzo ważne stwierdzenie, ponieważ jedynie całościowe szkolenie psychoterapeutyczne zakłada rygorystyczną ilość godzin szkolenia terapeutycznego, superwizji oraz zwykle terapii własnej.  

Praca psychologów może być bardzo i niewątpliwie zawiera pewne elementy terapeutyczne. Podobnie wartościowa jest praca pedagogów czy innych specjalistów, którzy ukończyli krótsze i mniej rygorystyczne kursy. Nie mogą oni jednak prowadzić leczenia, jakim jest psychoterapia. 

Co leczy w psychoterapii? 

I znowu, korzystając ze znakomitego Vademecum przygotowanego przez Polską Radę Psychoterapii, możemy powiedzieć, że 80% osób, które skorzystają z psychoterapii, odczuje wyraźną poprawę w porównaniu z osobami, które tego typu wsparcia nie otrzymały. 

Modalność, czyli nurt psychoterapeutyczny, nie odgrywa zasadniczej roli. 

Efektywność psychoterapii zależy od kilku czynników, takich jak stan, w jakim zgłasza się pacjent, długość trwania pogorszenia, złożoność problemu oraz intensywność doświadczanego problemu. Ważna jest również osoba terapeuty, w tym na przykład przekonanie terapeuty o słuszności i skuteczności metody, którą stosuje.  

Który nurt wybrać? 

To pytanie może wydawać się najtrudniejsze. Ale czy rzeczywiście takie jest? Być może owa  „trudność” wynika z urynkowienia psychoterapii, z faktu, że NFZ niejako abdykował, przekazując leczenie ośrodkom prywatnym niż z wiedzy, jaką mamy na temat psychoterapii. Bo w gruncie rzeczy wszystkie nurty psychoterapeutyczne mają podobną skuteczność. Istnieje natomiast cały szereg czynników, które mogą wpływać na to, jak będzie przebiegała terapia i jak długo będzie trwała. Wśród nich możemy wymienić: złożoność problemów, z którymi zgłasza się pacjent, czas trwania objawów, intensywność doświadczanych problemów, ale również osoba terapeuty (na przykład to, jak silnie terapeuta sam jest zakorzeniony w nurcie, w którym pracuje, jak głęboko jest przekonany o jego słuszności, czy odbył własną terapię szkoleniową i czy – choć to oczywiste – swoją pracę poddaje regularnej superwizji).  

Nurt jest w gruncie rzeczy drugorzędny, natomiast wymagania rynku już nie. Pacjent ma prawo oczekiwać, że zmiany w jego życiu czy samopoczuciu nastąpią szybko. Na tym też często bazują oferty poradni i gabinetów. „Możemy szybko i łatwo. Proponujemy sesje bezpłatne. Dobierzemy odpowiedni dla ciebie nurt”. To nic więcej niż hasła reklamowe, niemające oparcia w terapeutycznej rzeczywistości. 

Jednocześnie musimy pamiętać, że czasami pacjenci rzeczywiście lepiej reagują na ten czy inny nurt. Trzeba mieć świadomość, że niektóre zaburzenia są na tyle poważne, że leczenie musi być długotrwałe. Bywa też tak, że pacjent zgłasza się z relatywnie prostą sprawą lub też nie ma potrzeby zaglądać w przeszłość, chce się szybko pozbyć dokuczliwego objawu i wówczas podejście na przykład CBT będzie wystarczające.  

Wszyscy terapeuci mają te same ograniczenia i podobne leczenie możemy zaproponować naszym pacjentom.  

Wszyscy terapeuci powinni ukończyć odpowiedni, kilkuletni kurs. Pamiętajmy, że warto szukać sprawdzonego gabinetu terapeutycznego, gdzie przyjmują doświadczeni specjaliści. Owszem – każdy terapeuta zna podobne metody i wybiera odpowiednią, w zależności od potrzeb pacjenta. Doświadczenie ma jednak ogromne znaczenie.

Pamiętajmy, by patrzeć na terapię jak na szansę. To droga do lepszego życia, zdrowszej, szczęśliwszej codzienności i rozwoju.